Siekiera
Polski zespół rockowy lat 80. XX wieku, pochodzący z Puław. Najbardziej znany
z pierwszego, bardzo krótkiego okresu działalności, gdy grał muzykę punk rock.
Twórcą i zarazem liderem przez cały czas istnienia zespołu był autor tekstów
i muzyki, gitarzysta a póĽniej także wokalista, Tomasz Adamski. Zespół istniał
przez pięć lat, zmieniając składy i muzykę, odchodząc bardzo szybko od punka,
z którym był pierwotnie utożsamiany, w kierunku nowych poszukiwań, nie osiągając
już jednak nigdy tak skrystalizowanej formy, jak na początku działalności. Był
właściwie poligonem dla rozmaitych pomysłów artystycznych Adamskiego. Cała wielka
legenda Siekiery, od której zespół odcinał póĽniej kupony popularności, dezorientując
publiczność kompletnym zwrotem w swojej muzyce, to pierwszy - typowo punkowy
skład zespołu i tylko jeden (i to nawet niecały) rok 1984 oraz zaledwie kilka
koncertów i równie niewiele nagrań. Początki Siekiery to działający rok wcześniej,
też w Puławach, zespół Trafo grający utwory zachodnich kapel punkowych w rodzaju
UK Subs, czy Exploited. Na przełomie 1983/84, dwóch muzyków Trafo - Adamski
oraz wokalista Tomasz Budzyński wraz z dwoma nowymi muzykami utworzyli zespół
Siekiera. Muzykami tymi byli: Dariusz Malinowski - bas, oraz Krzysztof Grala
- perkusja. Pierwszy koncert, po którym nikomu nie znana Siekiera stała się
z dnia na dzień jednym z najgłośniejszych (zarówno w sensie muzyki, jak i sławy)
polskich zespołów punkowych, miał miejsce na wiosnę 1984 r. w warszawskim klubie
studenckim Remont, będącym na co dzień miejscem skupiającym undergroundowe nurty
muzyki jak punk, reggae, ska, rock steady itp. O zespole stało się głośno zarówno
za sprawą radiowej Rozgłośni Harcerskiej, która zaczęła prezentować nagrania
z tego koncertu, jak i za sprawą nazwy zespołu, która idealnie oddawała ducha
jego muzyki, a już samym swoim brzmieniem zwracała uwagę wszystkich potencjalnych
słuchaczy, jak i krytyków muzycznych. Następne dwa koncerty Siekiery to dopiero
Jarocin (w sierpniu), gdzie zespół występował już w roli doskonale znanej i
oczekiwanej gwiazdy, biorąc udział w konkursie, a następnie koncercie laureatów.
Potem miały miejsce koncerty we Wrocławiu na imprezie Rock na Wyspie, oraz w
Warszawie - najpierw niezwykły koncert na Róbrege, a potem w paĽdzierniku impreza
w klubie Stodoła. Po koncercie w Stodole zespół przestał istnieć w tym składzie
(i przestał grać punka), a Budzyński razem z Robertem Brylewskim założyli zespół
Armia, który także stał się legendą polskiego punka, tym razem trwającą znacznie
dłużej. Natomiast Adamski, dobierając nowych muzyków zaczął tworzyć zupełnie
inną muzykę, którą ogólnie można określić jako muzykę nowofalową.
Najbardziej niezwykły przebieg miał koncert Siekiery na Róbrege. Adamski zetknął
się wtedy pierwszy raz z marihuaną, czego efektem było strojenie gitary przez
cały czas trwania koncertu (zamiast gry). Częściowo strojenie gitary odbywało
się solo, w długich przerwach pomiędzy utworami, częściowo w tle sekcji rytmicznej
(bas+perkusja) usiłującej grać jakieś utwory. Zespół wykonał poprawnie jedynie
ze 2-3 fragmenty swoich utworów, a wrażenie całego koncertu było niezwykle psychodeliczne
i przez większość widowni chyba odebrane jako zamierzone. Na uwagę zasługiwał
również perkusista, łamiący jak zapałki najtwardsze (najgrubsze) istniejące
pałki do gry, jego podest wręcz falował od uderzeń w bębny, a siła dĽwięku mogła
niemalże zastąpić nagłośnienie. Punkowa wersja Siekiery reprezentowała w sferze
muzycznej najprawdopodobniej najagresywniejszą i najbardziej ortodoksyjną odmianę
punk-rocka w Polsce, czego efektem były nieraz incydenty na widowni - najczęściej
z ochroną imprez, nie spodziewającą się takiej odmiany muzyki i takiej intensywności
tańca pogo. Przykładem może być istna "napaść" ochroniarzy na publiczność
na koncercie w Stodole, która miała miejsce bezpośrednio po rozpoczęciu przez
Budzyńskiego wokalu w pierwszym utworze występu. Owe powiększone siły ochrony
były skupione z pewnością z powodu ciągnącej się za zespołem legendy najbardziej
niebezpiecznego zespołu punkowego tamtych lat. Legenda ta była nie do końca
uzasadniona, natomiast skwapliwie rozwijana w mediach, jak choćby w folderze
reklamowym Jarocina, gdzie organizatorzy pisali, iż o zespole wręcz "boją
się nawet pisać", przy czym sformułowania tego typu odnosiły się do charakteru
muzyki zespołu. Na pewno sama nazwa zespołu dodawała tu dodatkowej "mocy".
Efektem tego wszystkiego była kompletna dezorientacja organizatorów imprezy
w Stodole i przygotowanie powiększonej grupy ochrony na możliwość wystąpienia
"najgorszego". Skutek mógł być tylko jeden. Ochroniarze, całkowicie
zaskoczeni charakterem występu, w momencie rozpoczynającego się z estrady "ryku"
Budzyńskiego i wtórującego mu tańca pogo na widowni, zaczęli przerażeni bić
i kopać na oślep wszystkich dookoła. Imprezę oczywiście przerwano, jednak po
wyjaśnieniach dobiegła ona już w miarę spokojnie do końca. W sferze tekstowej
zespół był przeciwieństwem anarchistyczno-filozoficznych tekstów grupy Dezerter,
jednak teksty te nie były prymitywne. Stanowiły w swoim przekazie (np. "idzie
krwawa rzeĽ") doskonałe uzupełnienie muzyki. Agresywnej muzyce idealnie
towarzyszył również podobny jej w wyrazie, niesamowicie silny i wręcz diaboliczny
głos Budzyńskiego. Łącznie cała legenda Siekiery to niecały rok i zamyka się
w zaledwie sześciu koncertach na pięciu imprezach. Mimo to jednak zespół wpisał
się trwale w historię polskiego punka. Zaistniał też na kilku składankach -
płyta "Fala" będąca kompilacją muzyki tamtych czasów oraz wydania
kasetowe z koncertów (np. Róbrege).
PóĽniejszy okres Siekiery to wiele koncertów, w tym profesjonalne trasy koncertowe,
niekonwencjonalne (choć jednak emitowane na antenie) teledyski do telewizji
(np. ze sceną nagiej, tłustej kobiety, przebiegającej przez chłodnię w rzeĽni),
oraz singiel i płyta długogrająca ("Nowa Aleksandria"). Była to jednak
już muzyka zupełnie inna, a publiczność Siekiery była raczej przypadkowa i chyba
zdezorientowana ciągnącą się za zespołem famą z jego pierwszego okresu działalności.
Jeszcze rok póĽniej, w 1985 r. nowa Siekiera próbowała wystąpić w Jarocinie,
jednak z powodu negatywnej reakcji publiczności, najdelikatniej mówiąc oskarżającej
zespół o zdradę, występ Siekiery został przez organizatorów przerwany.