The Clash



Na początku 1976r.Mick Jones i Paul Simenon założyli zespół Heartdrops, który został przemianowany na The Clash. Grali z nimi także Keith Levine (gitara) i Terry Chimes (perkusja). Levine, w którego solidność bardzo wtedy wątpiono, opuścił zespół we wrześniu 1976r., po zagraniu na pięciu ledwie koncertach. PóĽniej występował z zespołem Flowers Of Romance i z grupą Rata Scabiesa, by na koniec przyłączyć się do Publick Image Limited. Zastąpił go Joe Strummer.
The Clash zadebiutowali nieoficjalnie na koncercie w Sheffield, wspomagając The Sex Pistols. 13 sierpnia 1976r. ujawnili się prasie w studio nagraniowym Chalk Farm, a 29 sierpnia miał miejsce ich oficjalny występ, w kinie "Screen On the Green" w Islington. Obowiązki managera zespołu objął Bernie Rhodes, przyjaciel MacLarena z czasów nauki w szkole sztuk pięknych. Pod koniec roku wzięli udział (jako suport) w nieudanej, bo z woli Rady Miejskiej Londynu częściowo odwołanej, trasie "Anarchy Tour".

Na początku 1977 roku The Clash odmówili uczestnictwa w tournee Johna Cale`a. 11 marca wystąpili jako gwiazda w Harlesden. Po raz ostatni zagrał wtedy z nimi Terry Chimes. Terry, raczej luĽno związany z zespołem, nigdy nie mógł pogodzić się z poglądami politycznymi pozostałych członków. Ci z kolei darzyli go taka antypatią, że na okładce debiutanckiego albumu przekręcili złośliwie jego nazwisko umieszczając twór: Tory Crimes. Następcą Chimesa okazał się Nicky Headdon. 18 marca The Clash podpisali umowę z firmą CBS, która 1 kwietnia wypuściła ich debiutancki singiel: "White Riot", a w 3 dni póĽniej album "The Clash". W maju zespół wraz z Subway Sect, The Jam i Buzzcocks odbył krótkie brytyjskie tournee znane jako "White Riot Tour". Zakończyło się ono małą demolką w londyńskim Rainbow Theatre, kiedy to podekscytowani widzowie rozbili 200 krzeseł. 27 maja CBS wydała drugi singiel grupy: "Remote Control". Natychmiast po ukazaniu się na rynku tych trzech krążków, zwrócono uwagę na silnie wyeksponowaną w tekstach utworów problematykę polityczną, znacznie odbiegającą od pewnej deklaratywności i jadowitości anarchistycznego odłamu punk rocka spod znaku Sex Pistols. W tym okresie Clash napisali kilka piosenek, które uznać można rock and rollowe wydanie songów Brechta i Weilla, dostosowanych naturalnie do realiów angielskiej drugiej połowy lat 70. Osobiste doświadczenia członków zespołu - z wyjątkiem Strummera pochodzili z rodzin robotniczych - zyskały rzadko spotykana rangę uogólnienia. Napiętnowane zostały miedzy innymi system edukacji, środki masowego przekazu, zasady zatrudnienia, tandetne budownictwo mieszkaniowe ("Career Opportunities", "London`s Burning", "Remote Control", ""White Riot", "Capitol Radio"). Obok krytyki pojawiło się również wezwanie do walki z instytucjami, których celem było ubezwłasnowolnienie ludzi i zniszczenie ich indywidualności ("1977", "White Riot", "Hate And War"). Członkowie zespołu w wypowiedziach dla prasy podkreślali jednak, że nie chodzi im o rozpętanie przemocy, lecz o pobudzenie młodzieży do poszukiwań konstruktywnych rozwiązań, zmierzających do zlikwidowania przejawów patologii społecznej. 23 września CBS wydała kolejną małą płytę The Clash: "Complete Control". Grupa - podobnie jak Pistols - miała poważne problemy z kontraktowaniem koncertów. M. in. 20 paĽdziernika zakaz występu Clash w Belfaście spowodował uliczne zajścia wokół Ulster Hill. Zimą 1977 roku Joe Strummer i Mick Jones zafundowali sobie wakacje na Jamajce zbierając siły na kolejny sezon występów i nagrań. 17 lutego ukazał się ich czwarty singiel: "Clash City Rockers". W czerwcu i lipcu The Clash dali 14 koncertów w Wielkiej Brytanii podczas tournee nazwanego "Out On Parole".

Koncerty Clash, szczególnie w 1978r., stawały się niejednokrotnie widownią manifestacji i gwałtownych zamieszek - chyba głównie dlatego ich kolejny album "Give `Em Enough Rope" (wydany 17 listopada 1978r.) był tak silnie osadzony w tematyce gwałtu, przemocy i terroryzmu. Niejednokrotnie odczytać tam można ostrzeżenie przeciw ekstremalnym formom wyrażania protestu, w prostej linii prowadzącym do zbrodni. Płyta nagrana w Nowym Jorku pod nadzorem Sandy`ego Pearlmana została odczytana jako przejaw komercjalizowania się, tym bardziej, iż wydanie jej zbiegło się z rozpoczęciem działalności koncertowej w dużych audytoriach (listopadowo - grudniowe tournee; "Sort It Out"). W rzeczywistości była wyrazem ewolucji, wyzwalania się z przyciasnych ram punk rocka, wygodnych jedynie dla pozbawionej inwencji miernoty. Nie był to jednak próba w pełni udana: obok sporej ilości raczej słabego materiału muzycznego, teksty często wpadały w ton irytującego usprawiedliwienia, bądĽ w płaska sloganowość. Kryzys minął szybko - pod koniec 1979r. ukazał się podwójny album "London Calling", uznany natychmiast za wydarzenie pierwszej wielkości. Odwoływał on się do przeszłości rocka (rockabilly), doświadczeń zespołu (punk, reggae, ska), dając stylistycznie zróżnicowaną, lecz koncepcyjnie spójną propozycję o znakomicie wyważonych proporcjach. Początkowo płyta miała ukazać się pod tytułem "The New Testament" jednak ta kontrowersyjna propozycja nie zyskała aprobaty ze strony firmy CBS. Wydane w 1980 roku potrójne wydawnictwo "Sandinista" choć zrealizowane według tej samej recepty nie powtórzyło sukcesu kasowego poprzednika. Trzeba jednak obiektywnie przyznać, iż w kategoriach artystycznych był to również bardzo udany album. W maju 1982 tuz przed przełomowym w ich karierze, amerykańskim tournee, wyrzucony został z zespołu Nicky Headdon. Jego uzależnienie od narkotyków rosło z dnia na dzień i stał się zbędny w zespole. Ciekawe, że zastąpił go, choć na krótko, tak "zbrukany" w przeszłości, Terry Chimes. W grudniu 1982 roku pozostałe trio zdecydowało się jednak ponownie zwolnić Chimesa i poszukać perkusisty, który pasowałby do ich charakterów i tworzył w raz z nimi trwały układ. Brakujące ogniwo odnaleĽli w osobie Petera Howarda, ex-członka kapeli Cold Fish.
W następnych latach The Clash umocnili swoją pozycję w rockowym światku zdobywając coraz szersze kręgi odbiorców. Ich kolejny album wydany w 1982 roku, wszedł nawet do amerykańskiej, pierwszej dziesiątki najlepiej sprzedawanych dużych płyt.